Na początku było słowo. Potem ktoś powiedział DUPA i słowo ciałem się stało…ale ja w sumie nie o tym, to może od początku:)…..
3....2.....1.....I G G N N N I I I I I T T T T T I I I I I I I I I I O O O O O N N N N N N
Potrzeba matką wynalazków, tęsknota siostrą brata cioci, ktoś wymyślił blogi, ktoś inny zatęsknił za swetrem w jodełkę, szast-prast i powstał Retrosfetro.
No dobra mam archiwalne roczniki Bajtka, Top Secreta, SSa, Świata Gier i absolutnego debeściaka Gamblera. Czytam je sobie od czasu do czasu, gram w gry kiedyś zapisane na dyskietkach na których rozwija się już czwarta kolonia pleśni. Jestem oldschoolowcem:). Ubierałem się w sweter i grałem na komodzie, teraz gram na starych kompach i emulatorach, sweter trafił do szafy, a ja prowadzę bloga.
Retrosfetro to nie tylko zapomniany klimat szkolnych wagarów spędzanych u kumpla przed monitorem Amigi, pierwsze komputery, papierowe mini gierki - niezastąpione na nudnych ciągnących się jak flaki z olejem lekcjach i marzenia o wujku właścicielu salonu arcade. Jest to również próba zastanowienia się nad fenomenem gier dzięki którym dzisiaj jesteśmy właśnie TU i TERAZ.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz